lmk- Sun Lin

~zapisuj swój zwój, Lin~powiedział, a ja ledwo powstrzymywałam łzy.~obiecuje...~odpowiedziałam, a góra całkowicie się zamknęła. dotrzymałam danej mu obietnicy. robiłam wielkie rzeczy. naprawdę zmieniłam świat jak i ludzi, oraz podtrzymywałam historie o wielkim mędrcu równym niebu, wiedząc że Małpka jeszcze kiedyś powróci. prowadziłam szczęśliwe życie, dopóki nie skończyłam szesnastu lat. w tedy właśnie przestałam się starzeć. ludzie zaś, uznali mnie za demona, i spalili na stosie. a raczej próbowali, bo nie zabiło mnie to. wtedy właśnie zadałam sobie sprawę że zostałam nieśmiertelną. opuściłam rodzinną wioskę, i ruszyłam w świat. wtedy narodziła się legenda o wojowniczce Sun Lin. po czterystu latach wróciłam do mojej wioski pod górą pięciu elementów gdzie zamknięty został mój brat, i pilnowałam tego miejsca a po następnych stu pojawił się u stóp góry mnich Tiripaka, z misją by zdobyć święte księgi. widząc okazję do uwolnienia Małpki, zaprowadziłam go do pieczęci, przy okazji opowiadając historię mojego bohatera. od tamtego czasu go nie widziałam, jednak słyszałam historie. zadowolona ze swojego życia, udałam się na "emeryturę". zaszyłam się w piekielnym lesie, które zamieszkiwały niezliczone potwory i demony, i zaczęłam wieść spokojne życie pustelnika. do czasu, gdy do moich progów zawitał brązowowłosy chłopak dzierżący w rękach kijka.