Tegoroczne lato Holy Lee Morton, miały być wymarzonym, pełnym relaksu i odpoczynku w rodzinnych stronach z znajomymi twarzami. Promienie słońca miały ją muskać ciepłem i ubrana w kolorowy strój kąpielowy, siedząc w basenie by mogła się zajadać zimnymi lodami. Jej matka miała jednak całkowicie inne plany i martwiąc się o swoje dziecko, zapisała ją na obóz wakacyjny gdzie, jej zdaniem, miała poznać nowych znajomych a może nawet przyjaciół. Całkowicie pokrzyżowała plany Holy łamiąc jej zasadę na tegoroczne lato: "Lato w tym roku ma należeć do mnie, nie ma mowy o miłości, by lato było nasze."