Chciałam mieć swoje biologiczne dziecko, oczywiście najpierw zaczęłam od badań by się upewnić, czy mogę mieć dzieci za nim zacznę realizować to marzenie o swoim biologicznym dziecku, miałam Antosia, ale gdzieś w środku miałam pragnienie posiadania biologicznego dziecka, jak już wykonałam wszystkie badania odebrałam wyniki, że nic nie stoi na przeszkodzie do tego bym miała swoje dziecko. Zaczęłam rozmowę z Filipem o tym by spróbować jeszcze raz mieć dziecko, jednak Filip stwierdził, że nie będzie przez to drugi raz przechodził, powiedział mi też by nie mieć więcej dzieci poddał się zabiegowi bez informowania mnie o tym, stwierdził, że tak będzie najlepiej, że wystarczy Mu adopcyjne dziecko i bym nie wracała do tego tematu, a ja nie zamierzałam rezygnować z marzenia o swoim dziecku, strasznie się pokłóciliśmy zabrałam parę rzeczy zostawiłam Filipowi pierścionek, miałam dość takiego życia czułam się tak jakby każdy wiedział, co jest dla mnie lepsze. Po wyjściu z mieszkania zadzwoniłam do Kuby z prośbą o spotkanie, przyjechał po mnie zobaczył, że mam w ręce torbę sportową wziął ją ode mnie wrzucił do bagażnika w plecaku miałam swojego laptopa, ładowarki, portfel wsiadłam do samochodu widział, że byłam zła o nic nie pytał, wiedział, że sama Mu powiem, o tym, co się dzieje nie mylił się znał mnie za dobrze nie chciał naciskać zabrał mnie do siebie, mogliśmy porozmawiać ze sobą.
9 parts