,,Pierwszą rzeczą jaką każdy się dowiadywał o Jamesie, był fakt, że ruchliwy z niego gość.(...) Drugą rzeczą, którą każdy wiedział było to, że James Potter codziennie po szkole wychodził z domu,(...) i(...)włóczył się... gdzieś. (...)
Śmiało można było powiedzieć, że James znał całe miasto. (...)Czy to znaczyło pamięć wyśmienitą, niezawodną, godną dumy i uwielbienia? Nie. (...) Dlatego też znalazł się przed drzwiami, kogoś kto (...) chodził z nim na uczelnie (...) by błagać go o pomoc.
-Czy...czy chciałbyś coś do picia, James? (...)
-Masz herbatę?"
Czyli James mający problemy z pamięcią, Regulus z tysiącem smaków herbaty i Lily nawiedzająca myśli Jamesa.
Fanfiction z universum Harry'ego Potter'a - Era Huncwotów
Spotkała go przypadkiem. Héctor wydawał się częścią tego miasta - pewny siebie, uśmiechnięty, jakby znał wszystkie jego sekrety. Nie potrzebował wiele, by zwrócić na siebie uwagę, ale to, co przyciągnęło dziewczynę, nie było jego nazwisko, o którym mówiła cała Barcelona. Było coś w jego spojrzeniu, jakby za uśmiechem kryło się coś więcej.