- Jak wiesz od wieków wyspę zjada zaraza zepsucia, którą zapoczątkowała Hekari. Rolą twoją i siostry ma być zniszczenie zatrutych nasion, aby zdrowe mogły wykiełkować i dać życie kolejnym. Zginie wielu, jednak taka była wola bogiń. Nie chcąc, aby dzieło ich siostry upadło jedna z nich przybyła na Caliene i dała twoim przodkom rytuał, w którym zostałyście z siostrą połączone. Aby twoja siostra mogła wykonać swoje zadanie, najpierw ty będziesz musiała wywiązać się ze swojego. Otrzymasz ode mnie cztery nazwiska, których przedstawiciele popełniali najpowszechniejsze i najcięższe grzechy wśród społeczności Emelleen. Twoim zadaniem będzie dostarczenie jej wyznaczonych osób, aby mogła pochłonąć ich zepsute dusze i udowodnić, że jest gotowa poprowadzić noc sądu. Przez chwilę patrzyłam oniemiała na mężczyznę. Miałam dostarczyć siostrze cztery ciała. Cztery dusze. Cztery śmierci. Cztery... - Mamy zabić czterech mieszkańców Emelleen? - zapytałam. - Owszem. Wiem, że macie z siostrą trochę krwi na rękach, więc ufam, że podołacie powierzonemu wam przez boginie zadaniu.