Toji Fushiguro i Imperium Jednorazówek.

Pomysł wpadł mi do głowy o 2:42 w nocy w stanie gdzie snu zaczyna brakować na tyle, że zaczyna się chodzić jak zombie, więc proszę nie kwestionować tego, co się tutaj dzieje, bo sama k*rwa nie wiem.

Jak się idzie domyśleć, nie mam zamiaru tutaj brać pod uwagę canon wydarzeń, bo po co? Tak będzie śmieszniej. Ma to być as silly as possible, serio, proszę nie brać tego czegoś na serio XD.