36 parts Ongoing Usłyszałam pukanie do drzwi. Chwyciłam pistolet do ręki i podeszłam pod nie. Byłam poszukiwana, a moja twarz była na każdym komisariacie policji.
- Jesteś z policji? - Wycelowałam w niego pistolet. Mężczyzna drgnął i przełknął ślinę.
- Jestem Sergio, ale możesz mi mówić Profesor. - Powiedział.
- Co tu robisz?
- Zbieram ludzi do napadu. - Wyjaśnił.
- Gówno mnie to obchodzi, mam wystarczający dobytek. - Odparłam.
- 2,4 miliarda. - Wytrzeszczyłam oczy. W życiu nie widziałam na oczy takiej sumy pieniędzy. Ba nie widziałam nawet miliarda. - Potrzebuję Cię, Claro. - Drgnęłam na swoje imię.
- Dlaczego miałabym się niby na to zgodzić? - Spytałam.
- Nie masz nic do stracenia, a ja zagwarantuję Ci nowe życie. - Miał rację, wiedziałam to. - Decyzja należy do Ciebie.
Być może byłam głupia, ale mało mnie to w tamtym momencie obchodziło.