Burza Żywiołów

"Pod napływem emocji i szybkiego myślenia wzięłam mój kubek i chlusnęłam jego zawartością na Daki. (...)
-IIIII!!! - pisnęła dziewczyna wstając. - Czemu to zrobiłaś!? - zawołała wściekle przyglądając się ogromnej plamie z herbaty. (...)
- Jak to „czemu"? - zapytałam patrząc jej wyzywająco w oczy. - Powiedziałaś to o tych ozdobach tak oschle, że pomyślałam, że przyda ci się podlewanie Roślinko. - zasyczałam przez zęby, a Zeren o mało co nie wypluł jedzenia.

&&& (...)

- W nogi! - pisnęła blada jak ściana Fini. Zaczęliśmy biec w stronę wyjścia, a gryf ruszył za nami tratując drewniane ściany swym masywnym ciałem. Darł się i darł aż nie wybiegliśmy na zewnątrz.
Wiedziałam, iż na otwartej przestrzeni będzie szybszy, więc zatrzymałam się, obróciłam i używając mojej mocy zablokowałam stwora.
- Elda tobie już odbiło! - darła się Chicka. (...)
Gryf przebił się. Potężne pazury przejechały po moich rękach, którymi zasłoniłam głowę."

Dwie grupy przyjaciół, dwa oddzielne cele, a jednak coś ich łączy, coś, przez co w końcu się spotkają.
Riza, Zeren i Bet są młodymi adeptami wojska, którzy chcą za wszelką cenę zostać kapitanami klasy wyższej, za to Elda, Cols i Chicka to początkujący rebelianci, którzy chcą pomóc innym magicznym Światom i obalić wojsko.
Jednak czy wszystko pójdzie po ich myśli? Kim tak naprawdę są i co to oznacza? Która ze stron ma rację i czy w ogóle ktoś ją ma?
Zanurz się do świata fantazji i mocy, gdzie króluje walka o swoją rację i przyjaźń ponad wszystko.

‼️ Grafiki roślin, piorunów, wody i ognia z okładki wzięte z internetu. Rozdziały wahają się od 800 do 1500 słów, jedynie pierwszy rozdział jest taki długi.‼️
❗WAŻNE ❗
Nie mam zamiaru nikogo obrażać tym co piszę, więc jeśli ktoś poczuł się urażony to przepraszam! Nie miałam takiego zamiaru! Ta książka powstała TYLKO w celach humorystycznych, pamię