Pewnego dnia w laboratorium "Oculus" grupa wynalazców, przypadkowo odkryła bardzo niebezpiecznego wirusa. Zmieniał on normalnych ludzi w mutanty. Wynalazcy myśleli że mają wszystko pod kontrolą. Do czasu. Pewien student przypadkowo zbił szybe która była jedynym zabezpieczeniem przed wycieknięciem wirusa na powierzchnie. Wirus przechodzi na studenta który zaczyna mutować. Niestety, wynalazcy o niczym nie wiedzieli i wchodząc do pomieszczenia z wirusem zostali nim zarażeni. Wirus przechodził z osoby do osoby. W błyskawicznym tempie całe wsie, miasta a nawet państwa były zarażone wirusem zombie. Wracając do wydarzeń kiedy całe miasto skąd powstał wirus zostało zarażone. Grupa uczniów, niczego nie świadomych, miało w tym czasie lekcje dodatkowego języka angielskiego. Po dowiedzeniu sie o wirusie, wybiegli z sali i od tej pory musieli sobie poradzić w tym postapokaliptycznym świecie. Nie wiedzieli jednak, że w późniejszym czasie wśród nich będzie sabotażysta. Grupa małolatów ma za zadanie dotrzeć do szczepionek w laboratorium "Oculus" które uchronią ich przed zostaniem zombie. Nocą zmobie są o wiele szybsze i bardziej czułe. Czy uda im sie dotrzeć do szczepionek? Czy może ktoś umrze? Kim jest owy(owa) sabotażysta/tka? I najważniejsze pytanie: Czy grupa uczniów dożyje następnego dnia?
Fanfik pisany przez 2 osoby, które będą pisać na zmiane rozdziały