Lekka, pełna humoru powieść o przygodach Frigg - młodej czarownicy, stawiającej pierwsze kroki w świecie magii. Stary zamek, nieco ekscentryczna rodzina i latający gobelin, co może pójść nie tak? Jak się okazuje, bardzo wiele rzeczy.
Siądźcie wygodnie, otulcie się w ciepłe kocyki i przygotujcie na dobrą zabawę ze szczyptą absurdu.
___
Moim celem jest zabranie czytelników w podróż do czasów dzieciństwa, kiedy wszystko wokoło wydawało się magiczne, a za każdym rogiem czaiła się fascynująca przygoda.
Inspiracją były dla mnie serie takie jak Harry Potter, Odnaleźć swą Drogę Aleksandry Rudej oraz Kroniki Bolerskie Olgi Gromyko.
Czego możecie się spodziewać:
- szkoły Magii,
- dużo humoru,
- szczypty słowiańskości,
- enemies to lovers - w wersji slow,
- elfów, krasnoludów, a nawet smoka!
Czego nie będzie?
- wielkich scen batalistycznych,
- erotyki.
- Skąd wiesz? - Wykrztusiła wreszcie, po pięciu minutach pustego wgapiania się we mnie. Miała duże orzechowe oczy poplamione jasną zielenią. Były hipnotyzujące.
- Ty tego nie czujesz? Mój zapach na ciebie nie działa? Nie masz wrażenia słabości, przekonania, że musisz być przy mnie?
Odsunąłem się, uświadamiając sobie, że wciąż zaciskam dłonie na jej kruchych ramionach. Była wychudzona, sweter wisiał na niej jak na wieszaku. Bałem się pofolgować własnym emocjom w obawie, by nie zrobić jej krzywdy - tak nie powinno być. Wilk powinien być silny.
- Gdy spotykasz Mate, doskonale zdajesz sobie z tego sprawę.
Dziewczyna odsunęła się ode mnie jeszcze o kilka kroków. Ciężko usiadła na kanapie, którą wcześniej to ja miałem nieprzyjemność zajmować i objęła się ramionami. Dlaczego wydawała się przy tym taka załamana?
W końcu ku mojemu wielkiemu zdziwieniu parsknęła krótkim, trochę histerycznym śmiechem.
Parsknęła śmiechem!
- Bardzo ci współczuję - rzuciła. - Ty chyba naprawdę nie wiesz kim jestem.