15 parts Complete Hej, ehh... yy ...jestem Monika.. hah..
17 lat mam rude, długie włosy... Jestem szczupła a za razem chyba wysoka jak na dziewczynę (170cm). W szkole dokuczają mi moi rówieśnicy... Wyzywają mnie od desek, dziwek, prostytutek choć nic im nie zrobiłam, mam jedną koleżankę . Ale nie jestem pewna czy jest ze mną szczera w stu procentach... Ma na imię Rozalia.
Jest bardzo religijna. Miła i towarzyska, ale ma też jedną dużą wadę.... Kłamie prosto w oczy.
W wieku 14 lat straciłam ojca, był to dla mnie duży ból, ponieważ moja matka nie radziła sobie z psychiką, a tym bardziej po stracie męża... Przestała brać tabletki uspakajające.
Zaczęła własne dziecko bić i kusić do różnych nienormalnych rzeczy. Między innymi do używek, papierosów, alkoholu...
W wieku szesnastu lat nasz dom odwiedziła Opieka Społeczna.. Wtedy zabrali mnie do domu dziecka i zapisali mnie do psychologa.. Czułam się osaczona chorymi ludźmi.. To nie było najprzyjemniejsze uczucie, wręcz takie dziwne i cholernie przerażające...
Zawsze gdy wychodziłam z budynku w którym byłam przetrzymywana
(Szpital Psychologiczny) czułam na sobie czyjeś oczy, ale nigdy nie widziałam kogoś obok....