"- rodzina jest lekarstwem na wszystko
- nie wydaje mi się...
- ej jakby któryś z nich był zajęty przyjdź do mnie
- dla rodzeństwa przerwę pracę w każdym momencie
- masz żyć... Jesteś naszym bratem... Jesteś Monet...
- nie chce stracić jeszcze kogoś"
"Rodzina jest lekarstwem na wszystko". Tak twierdzi Shane. Lecz jego bliźniak wątpi. Od jakiegoś czasu zachowanie Tony'ego się zmieniło. Czemu? Tego sam nie wie. Lecz zaczęło się robić gorzej. Kiedy bracia się skapnęli on już od nich uciekł. Przez cały miesiąc starsze rodzeństwo go szukało kiedy go znaleźli...
Ważne:
✓ Camden Monet nie na swojej historii i ma prawo być w Pensylwanii.
✓ nie każdemu musi się podobać
✓ i więcej nie wiem :D
✓ najwyżej będę dopisywać coś jeszcze co jest "ważne"
! W książce może się pojawić: samookaleczenie, problemy odżywiania, ucieczka z domu, przekleństwa, itp. !
Czytasz na własną odpowiedzialność. Ponieważ mogą być problemy ze zrozumieniem oraz błędy ortograficzne. Sama mam problem ze zrozumieniem mojego tłumaczenia. Miło by było jakbyście komentowali. I pisali błędy ortograficzne. Mam nadzieję że nie będzie to jakieś kiepskie opowiadanie. Chce również powiedzieć że kiedy to zaczęłam pisać byłam dopiero na 2 tomie część 1 więc nie wszystko wiem.
Mia Lee - dla świata Marco Lee - codziennie zakłada maskę. Na korytarzach angielskiego uniwersytetu uchodzi za chłopaka: chłodnego, pyskatego i zdystansowanego. Nikt nie zna prawdy - że pod szerokimi ubraniami i twardym spojrzeniem kryje się zagubiona, ale nieugięta dwudziestoletnia dziewczyna, która walczy nie tylko z przeszłością, ale i ze sobą samą.
Ryder Costa, nowy profesor psychologii, nie wierzy w drugie szanse. Surowy, wymagający, nie toleruje słabości - ani w sobie, ani w innych. Gdy po raz pierwszy widzi Marco Lee na sali wykładowej, coś w postawie młodego studenta wytrąca go z równowagi.
On wie, że coś jest nie tak.
Ona wie, że musi się ukrywać.
A kiedy prawda zaczyna przeciekać przez szczeliny pozorów, żadna zasada nie będzie wystarczająco silna, by powstrzymać to, co nadchodzi.
Czy można zakochać się w kimś, kto nie może być sobą?
Czy miłość przetrwa, gdy opadną wszystkie maski?