- Uff, znalazłam cię! - oznajmiła dumnie Furina z szerokim, zadowolonym z siebie uśmiechem.
- Byłem pierwszy - oświadczył Wriothesley, zanim ich mistrz zdążył się odezwać.
- Ach, mój najdroższy kuzynie, nie powinieneś być taki skąpy! - odparła Furina teatralnym, przesadnie głośnym tonem. - Jesteśmy rodziną! Powinniśmy się dzielić!
Przeszedł go nieprzyjemny dreszcz, kiedy w jego głowie pojawił się pomysł dzielenia się Neuvillettem z Furiną. Był pewien, że dziewczyna nie była zainteresowana ich mistrzem w taki sam sposób, w jaki on był, ale teraz, kiedy usłyszał te słowa, nie mógł już wyrzucić ich z głowy. Sama idea była tak przerażająca, że chciał chwycić obiekt swoich uczuć w ramiona i ukryć go przed jej wzrokiem.
~
- Co tu się stało?! - wykrzyknął zszokowany męski głos, wpatrując się w ruiny rezydencji szeroko otwartymi oczami.
Chłopak powoli odwrócił głowę w stronę mężczyzny o lśniących włosach w kolorze indygo, w których zdawały się odbijać gwiazdy.
- Pożar - odpowiedział młody człowiek spokojnym, ochrypłym głosem, przyciągając uwagę drugiej osoby.
- Ty... - zaczął mężczyzna, lekko marszcząc brwi i wpatrując się w chłopaka. - Jesteś... Uciekłeś z tego pożaru?
- Tak - odparł lakonicznie, odrywając wzrok od nieznajomego i ponownie kierując spojrzenie na szczątki budynku.
- Jesteś synem księcia? - odezwał się znowu mężczyzna, tym razem badawczo przyglądając się nastolatkowi. - Księciem Wriothesleyem?
Lodowato-niebieskie oczy chłopaka szybko wróciły z powrotem do nieznajomego. Przeskanował mężczyznę spojrzeniem, w którym kryła się chłodna kalkulacja.
- Tak.
~
Fantasy au z licznymi zapożyczeniami z Genshina
! Budowanie świata w tej pracy nie jest całkowicie zgodne z budowaniem świata w Genshinie !
również:
Fanfiction Wriolette inspirowane Erha
"You're different from what I expected," she said softly.
"How so?" he asked, glancing at her.
"I don't know," she replied, searching for the right words. "You just... have this way of making people feel like they matter. Even here, in this... nightmare."
He was quiet for a moment before responding. "You matter, Y/n. Don't forget that."
OR
Y/n wakes up in the deadly Squid Game, surrounded by strangers and fighting to survive. What she doesn't know is that the mysterious Frontman is watching her every move through the cameras- and she's caught his attention.