Kiedyś kochałam. Tak mocno, że samo wspomnienie wywołuje we mnie dreszcze, a serce dostaje palpitacji, gdy próbuje się wyrwać z tego stanu. Kiedyś pragnęłam. Tak bardzo, że na samą myśl policzki przybierają kolor purpury, a dłonie się pocą, próbując opamiętać. Teraz przejrzałam, lecz już za późno, aby zrozumieć, że dwa razy nie wchodzi się do tej samej rzeki, a powroty ex nigdy nie wróżą nic dobrego. Jestem głupia, choć wciąż powtarzam sobie jak mantrę: jestem silniejsza niż byłam. Ostrzeżenia: Cała książka to wytwór mojej chorej wyobraźni.
25 parts