Czasem trzeba dokonać wyboru.
Czasem wszystko musi być i jest czarno-białe.
Ale czy jest coś złego w odcieniach szarości?
Dlaczego wszystko zawsze musi się psuć, kiedy do oczu zaczyna docierać strumień światła nadzieji na lepsze jutro?
꧁ • ꧂
Londyn, rok 2024 n.e., wczesny grudzień
Wszystko rozpada się w drobny mak po ich rozstaniu. Nic nie jest już takie same jak kiedyś, traci kolor.
Crowley widzi teraz świat w tych szarych barwach.
Jednak nie może nawet rozpaczać w spokoju, bo przypadkiem napotyka na swojej drodze pewną dziewczynę.
W tym samym czasie demony jego przeszłości nieustannie go nawiedzają. Nadciąga coś ważnego. Coś dużego. Jeśli Crowley chce pozostać na Ziemi, nie tracąc przy tym kolejnego przyjaciela, musi stawić czoła przeciwnościom losu.
A ty, boisz się ognia piekielnego?
꧁ • ꧂
Kilka podstawowych informacji:
• Postacie nie należą do mnie
• Rozdziały będą miały około 1000 słów (osobiście preferuję taką długość bo ani nie są zbyt długie ani za krótkie.)
• W książce mogą wystąpić wulgaryzmy (w końcu mamy do czynienia z demonem)
• Obraz na okładce nie należy do mnie, ja tylko pozmieniałam kolory i dodałam napisy :')
• Postaram się żeby rozdziały wychodziły w jak najmniejszych odstępach czasu, ale pisanie tych „epizodów" z przeszłości nie jest dla mnie prostym zadaniem, w zasadzie nie wiem dlaczego.
• Akcja dzieje się po drugim sezonie, rozpoczyna się na przełomie listopada i grudnia.