Kamienna Amortencja - Rośka
  • Reads 3,319
  • Votes 264
  • Parts 28
  • Reads 3,319
  • Votes 264
  • Parts 28
Ongoing, First published Jun 23, 2024
1 new part
Przypadkowe spotkanie kogoś, może zmienić nasze życie o 180 stopni,  między dwójką obcych sobie ludzi, zrodzić się  nierozerwalna więź, która pogłębia się z każdym dniem, a zauroczenie spaść na kogoś w najmniej oczekiwanym momencie i na punkcie najmniej oczekiwanej osoby, jakby ktoś dolał do porannej kawy eliksiru miłosnego.

Wszelkie podobieństwo do innych opowiadań jest niezamierzone. 

Od razu zaznaczam, że jest to Rośka modern AU, nie lubisz Rośki, nie zgadzasz się z pisaniem jej, po prostu nie czytaj.
All Rights Reserved
Sign up to add Kamienna Amortencja - Rośka to your library and receive updates
or
#1lektury
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 20
Lost On You, Angel... || Good Omens cover
bohemian rhapsody ✔ good omens (+S2) cover
𝐑𝐎𝐆𝐄𝐑 𝐓𝐇𝐀𝐓, 𝐂𝐀𝐏𝐓𝐀𝐈𝐍. ironstrange cover
Rzeczy, które wkurzają mnie w countryhumans. cover
Świat reprezentacji Polski cover
𝐒𝐓𝐑𝐀𝐍𝐆𝐄 𝐓𝐄𝐂𝐇𝐍𝐈𝐐𝐔𝐄. ironstrange cover
As it was  // DxD  cover
never say never [ OKI ] cover
Zastępczyni Lorda Multiego//Young Multi YFL SMP 2 cover
𝐒𝐓𝐀𝐑𝐊 𝐃𝐈𝐅𝐅𝐄𝐑𝐄𝐍𝐂𝐄𝐒. ironstrange cover
✔ Everything Is Different | Drarry ✔ cover
You're my Soldier ✔/ Winter Soldier |W TRAKCIE PONOWNEJ KOREKTY| cover
Zapach (Jaśminu) Maków cover
𝐻𝑖𝑠 𝐿𝑒𝑡𝑡𝑒𝑟𝑠 || 𝐷𝑟𝑎𝑟𝑟𝑦 ✓ cover
bad addicted (to you) [HyunLix] cover
Twoje Serce - Newron cover
Nieplanowane | Doklereq cover
syzyf | newron cover
Obserwator cover
Smartfon i Etui PL | Zakończone | cover

Lost On You, Angel... || Good Omens

7 parts Complete

Jeżeli kochacie ship Aziracrow tak samo jak ja i sezon 2 nie wystarczająca was straumatyzował to powinno wam się spodobać. (Chociaż na początku trochę pocisnę Azire ale tylko na początku). A no oczywiście mogą pojawić się wulgaryzmy, przemoc i za wywołane traumy nie odpowiadam. Miłego czytania. - Nie, nie, nie, przepraszam... Tak Cię przepraszam - mówiąc to załamał mu się głos. - przepraszam... - poczuł łzy w kącikach oczu, ale nic z tym w sumie nie robił. - Dlaczego? Dlaczego to zrobiłeś? - dodał szeptem patrząc na ledwo oddychającego anioła. - Ja... Ja chciałem żebyś był bezpie... Bezpieczny... - do uszu Crowley'a dobiegł szept tak cichy, że musiał się naprawdę postarać aby co kolwiek usłyszeć. - Aniele ale... - sam nie wiedział co chcę powiedzieć. Jednak jego wypowiedź przerwał Aziraphal. - Crowley... Anthony obiecaj mi coś. - Co tylko chcesz aniele... - powiedział ze łzami w oczach - co tylko chcesz... - dodał ciszej - Obiecaj mi, że... Że nie zrobisz nic głupiego... - Obiecuję... - mówiąc to poczuł jak anioł przestaje oddychać. - Aniele? Aziraphal? Nie, nie, nie, nie błagam nie... Czy to koniec? Straciłem go... Na zawszę?