Wycelowałem w tył jego głowy, podświadomie słysząc paniczne krzyki i błagania Alberta. Dopiero huk wystrzału przywrócił mi trzeźwość umysłu. Speedo od razu rzucił się w stronę nieżyjącego już Vasqueza. Pod jego głową szybko zaczęła rozprzestrzeniać się szkarłatna ciecz. Białowłosy przytulił do siebie ciało przyjaciela, lamentując i zalewając się łzami. Poczułem ukłucie w sercu, które jednak zostało szybko zagłuszone przez ten tajemniczy głos, który kazał mi ich mordować. Moich braci. TW: • drastyczne sceny • tortury • morderstwo • szaleństwo • samobójstwo NIE DLA LUDZI O SŁABYCH NERWACH