the story of us: nasza historia
  • Reads 50
  • Votes 10
  • Parts 5
  • Reads 50
  • Votes 10
  • Parts 5
Ongoing, First published Jul 20
Co byście zrobili, gdyby osoba, za którą niedawno wyszliście za mąż, okazała się być nie tym, za kogo się podała?

Briana ucieka. Na Południe, najdalej od Północy, od ich wspólnego domu, od niego. Tam zaczyna pomagać w prowizorycznym szpitalu, gdzie trafiają istoty będące ofiarą trwającej wojny. Briana ma nadzieję zacząć nowy rozdział w swoim życiu, ale czy da się to zrobić, nie zamknąwszy poprzedniego?

Gdy wojna dociera również na Południe, a cały szpital zostaje zajęty przez żołnierzy, Briana staje oko w oko z tym, od którego uciekła bez słowa.
All Rights Reserved
Sign up to add the story of us: nasza historia to your library and receive updates
or
#93pierwszamiłość
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Mate cover
Prawdziwa Luna cover
~Walka o Lunę~ {bakudeku} {omegaverse} cover
Kwiaty na trakcie [fantasy] cover
Blue Blood Roses | Taekook (Tales of Astoria pt.1) cover
Krwawy Książę cover
To deny the route cover
Brakujący Element cover
A Fortune Telling Princess (pl translate) cover
Bliźniaki Herondale cover

Mate

42 parts Complete

- Skąd wiesz? - Wykrztusiła wreszcie, po pięciu minutach pustego wgapiania się we mnie. Miała duże orzechowe oczy poplamione jasną zielenią. Były hipnotyzujące. - Ty tego nie czujesz? Mój zapach na ciebie nie działa? Nie masz wrażenia słabości, przekonania, że musisz być przy mnie? Odsunąłem się, uświadamiając sobie, że wciąż zaciskam dłonie na jej kruchych ramionach. Była wychudzona, sweter wisiał na niej jak na wieszaku. Bałem się pofolgować własnym emocjom w obawie, by nie zrobić jej krzywdy - tak nie powinno być. Wilk powinien być silny. - Gdy spotykasz Mate, doskonale zdajesz sobie z tego sprawę. Dziewczyna odsunęła się ode mnie jeszcze o kilka kroków. Ciężko usiadła na kanapie, którą wcześniej to ja miałem nieprzyjemność zajmować i objęła się ramionami. Dlaczego wydawała się przy tym taka załamana? W końcu ku mojemu wielkiemu zdziwieniu parsknęła krótkim, trochę histerycznym śmiechem. Parsknęła śmiechem! - Bardzo ci współczuję - rzuciła. - Ty chyba naprawdę nie wiesz kim jestem.