W świecie, który spowił wieczny mrok, trudno znaleźć światełko nadziei.
Urokliwość nieba pamiętał jedynie z książek oraz babcinych opowiastek, lecz nigdy nie miał szczęścia widzieć jej na własne oczy. Gdy dorósł, wszystko, co mu pozostało, to łagodny półmrok wywołany zwieszającymi się wiecznie z nieba ciężkimi chmurami, raz po raz płaczącymi deszczem. Urodził się i zestarzał w ciemności, choć sam nie wiedział, w jakim celu. Jakby jedynym sensem jego istnienia było pozostanie zapomnianym.
Zmęczony życiem, codzienną rutyną i nieustanną ponurością świata, postanowił sobie sprawić drobny prezent i choć na chwilę cofnąć się do dzieciństwa. Choć przez moment spojrzeć na niebo, takie, jakim było bez przygnębiającego całunu chmur. Choć przez moment czuć coś innego niż bezcelowość życia.
Tytuł mówi sam za siebie. Fanart na okładce nie jest mój, ale tego można było się domyśleć. Rozdziały będą pojawiać się co drugi dzień czyli we wtorek, czwartek i sobotę. Życzę miłego czytania! <3
Osiągnięcia:
#39 zoodiaki 08.03.22
#672 harrypotter 08.03.22
#305 hp 08.03.22
#646 hogwart 08.03.22
#186 huncwoci 08.03.22