„Budzisz w moim brzuchu ćmy, które zawsze zmierzają w stronę światła. Jesteś Słońcem, do którego lecą, próbując zaznać jego ciepła chociaż na chwilę [...] Ćmy, tak często niedoceniane, oddają całą istotę mojej miłości do Ciebie."
Haves przeraża dorosłe życie. Zaraz czekają go matury, a ono wciąż nie wie, co chce robić w życiu i jak poradzić sobie ze stresem i lękiem, które nawiedzają je na każdym kroku. Kiedy tylko może, izoluje się od świata i zakopuje się w rozmyślaniach o bratnich duszach, reinkarnacji i światach równoległych, mając nadzieję, że to uratuje je od nieuniknionej konfrontacji z innymi ludźmi.
Tih pragnie tylko akceptacji. Stara się dostrzegać dobro wszędzie tam, gdzie inni nawet nie patrzą, wierząc, że życie polega na czymś więcej niż szara rutyna i narzekanie na pracę. Wciąż jednak przejmuje się małymi rzeczami, walcząc o odrobinę upragnionej miłości, czego nie ułatwia fakt, że jeno spojrzenie na te sprawy nieco różni się od tego narzuconego przez społeczeństwo.
Przypadkowe spotkanie tej dwójki ciągnie za sobą nieprzypadkową znajomość, a między nimi powstaje delikatna relacja. Oboje odnajdują to, czego tak długo szukały, przekonując się, że czasem warto jest pozwolić drugiej osobie poznać więcej, niż tylko tę idealną część siebie.
××××××××××××××××××××××
⚠️TW⚠️: transfobia, samookaleczanie, myśli samobójcze i próba samobójcza
Adam jest byłym kryminalistą z krwią na rękach, który tak naprawdę chce tylko bezpieczeństwa i domu. Gabriel jest pisarzem kryminałów, który zna się na ludziach lepiej niż ktokolwiek inny.
Światy obu mężczyzn są inne, tak jak priorytety, problemy i charaktery.
Ich drogi krzyżują się, choć nigdy nie powinny.
Okazuje się, że potrzebują siebie nawzajem bardziej niż może się wydawać.
Ale niestety, jak wiadomo - demony przeszłości lubią o sobie przypominać.
Każdy zasługuje na drugą szanse. Szanse na szczęście. Jednak o takową trzeba zawalczyć.
Kto może być gorszy w życiu? Morderca nie żałujący swoich czynów, czy perfekcjonista bez uczuć?
Uwaga!
Przewidywany również romans męsko-męski, wulgaryzmy.
Korektę prowadzi @Asimarek DZIĘKUJĘ