Londyn, rok 1892. Miasto wielkich możliwości i jeszcze większych tajemnic. Na pierwszy rzut oka to miejsce, gdzie rządzą postęp, bogactwo i nienaganne maniery. W samym sercu tej wyrafinowanej społeczności stoją dwie wpływowe rodziny - Thornewood i Blackwater. Znane i szanowane, uchodzą za wzór arystokratycznych cnót i tradycji. Jednak za fasadą eleganckich bankietów, perfekcyjnych strojów i uprzejmych uśmiechów kryje się coś znacznie mroczniejszego.
Siedem osób, siedem grzechów głównych - pycha, zazdrość, gniew, lenistwo, chciwość, obżarstwo i pożądanie. Każdy z bohaterów ukrywa w sobie własny sekret, skazę, która może zniszczyć wszystko, co starannie budowali przez lata. Choć Londyn widzi ich jako godnych podziwu członków wyższych sfer, prawdziwe oblicze tych rodzin niebawem wyjdzie na światło dzienne.
Jak daleko można posunąć się w ukrywaniu prawdy? Co się stanie, gdy grzechy przeważą nad moralnością? W świecie, gdzie honor i reputacja znaczą wszystko, maski zaczynają opadać, a mrok, który skrywały, zaczyna się ujawniać. Czy Londyn jest gotowy na odkrycie tajemnic, które skrywa w swoich najbardziej prestiżowych kręgach?
Valentina w wieku 16 lat przeprowadziła się z Lynwood do Los Angeles.
Pewnie zapytacie dlaczego? Mianowicie, przez tak zwanego stalkera. Dziewczyna była w nieodpowiednim miejscu i czasie. Od tego czasu dostaje tajemnicze listy i bukiety swoich ulubionych białych róż. Po pewnym czasie jej ojciec znalazł jeden z listów, o których miał się nie dowiedzieć. Dziewczynie znów mocno się oberwało. Po tym ojciec dziewczyny zarządził przeprowadzkę zważając na swoją reputacje. Dziewczyna nie miała nic do gadania, bo wiedziała że jeżeli tylko spróbuje się sprzeciwić, mocno oberwie od ojca.
Takim sposobem Valentina znalazła się w Los Angeles. Jej ojciec został tu jednym z najlepszych prawników. Stał się jeszcze bardziej wymagającym od swojej córki, a i tak był wcześniej już bardzo wymagający. Od przeprowadzki minęły dwa lata, przez ten czas nic związanego z jej stalkerem się nie działo. Valentina miała cichą nadzieje, że to wszystko się skończyło i że to wszystko, to tylko przeszłość. Jednak jej cicha nadzieja znikła, gdy pewnego dnia po powrocie do domu, na biurku w jej pokoju znalazła list bez nadawcy i bukiet jej ulubionych kwiatów.
Dalszych losów bohaterów dowiecie się już niedługo😊
(Oczywiście nie jestem jakąś wybitną pisarką, a ta książka to tylko moja wyobraźnia., więc mogę popełniać błędy za które z góry przepraszam.)