11 Kwiatów Trojeści

Zbiór opowiadań, może nawet nie tyle opowiadań co scen, zwykle pisanych pod wpływem chwili, zwykle zawierających przemyślenia, lub mające pomóc mi sobie poradzić z tym z czym na codzień się borykam.
Wydaje mi się, że teksty nie są najgorszej jakości, zwłaszcza, że często pośrednio dedykuję je gazetce szkolnej, ale nie poświęcam im żadnych kosmicznych ilości czasu.
Może wejdę tu za parę lat i stwierdzę, że jako nastolatka byłam głupia. Ale może ktoś powinien zobaczyć te teksty.
Stąd: losowe opowiadania z postaciami, które może w ogóle nie istnieją w mojej głowie, może w poświęconych im historiach będą zupełnie inne, ale pomagają mi wyrzucić z siebie rzeczy, których nie mam odwagi powiedzieć. Liczę, że zajrzy do nich ktoś, komu coś dadzą <3
[na okładce to chyba nie trojeść, może kiedyś ten zbiór doczeka się ode mnie czegoś lepszego niż losowego kwiatka z canvy]