What does not kill me, makes me stronger

James zawsze chciał zostać lekarzem, by pomagać innym. Od dziecka był nauczony, że każdy zasługuje na pomoc. Właśnie kończył studia w Hiszpanii, gdy na świecie rozprzestrzenił się groźny wirus, przez który ludzie oszaleli.
Jego najbliżsi zostali w Londynie, a jedynym rozwiązaniem było dostaniem się jakimś cudem do jego rodziny i przyjaciół.
Nigdy by się nie spodziewał, że jego studia będą tak pomocne, zwłaszcza gdy się okazuje, że po pierwszym ugryzieniu nic się z nim nie dzieje. Tak jakby był... odporny.

Czyli historia tego jak James przemierza setki kilometrów do Londynu nie wiedząc nawet, czy jego rodzina żyje.