Ona? On? I stuletnia kamienica, która dużo już widziala i pewnie wiele jeszcze zobaczy.
Izabella wprowadza się do mieszkania otrzymanego w spadku po zmarłej ciotce. Lokal znajduje się na warszawskiej Pradze Północ, która od dziesiątków lat rządzi się własnymi zasadami, niezależnie od decyzji władz miasta czy obowiązującego prawa.
Trudno jest wejść w hermetyczną społeczność, szczególnie gdy daje się młodej kobiecie odczuć, że nie jest tu chciana. Ale co zrobić, gdy mieszkanie po ciotce jest w tej chwili jedyną życiową przystanią? Czy trudne początki osłodzi jej widok przystojnego sąsiada? Czy wręcz przeciwnie?
A do tego „stare grzechy rzucają długie cienie", jak mawia przysłowie, i o Izabellę w każdej chwili może upomnieć się przeszłość? Ta, od której uciekła i do której absolutnie nie zamierza wracać?
Historia ta mogłaby się dziać w slumsach Londynu czy Mediolanu, okolicy zamieszkanej przez white trash w którymś z dużych miast USA, przedmieściach Moskwy. Chyba każde z miast na świecie ma takie miejsca, gdzie „obcym wstęp wzbroniony". Ta akurat dzieje się na Pradze.
Choć pewnie nie tylko i całkiem możliwe jest, że razem z bohaterką ruszymy do Londynu, Rzymu czy na Sycylię.
Jeśli chcecie poczuć egzotyczny dla większości klimat, gdzie przeszłość przeplata się z przemocą, słowo „nie" znaczy niewiele a w rzeczywistości najważniejsze jest słowo lokalnego Szefu, zapraszam!
W niniejszej historii dość swobodnie zostały potraktowane pewne motywy a autorka, czyli ja, niezbyt przyłożyła się do researchu.
Powieść, z uwagi na pojawiające się motywy przemocy fizycznej i emocjonalnej oraz sceny seksualne, została podniesiona do kategorii „dla dorosłych".
TW: przemoc fizyczna, psychiczna, emocjonalna, przestępczość, seks.
Druga część opowiadania "SMS z nieznajomym/N.H" które pisałam na kącie @Julisaczek.
Po tragicznych wydarzeniach z przed kilku tygodni Lili postanawia zmienić się. Niall nadal próbuje dowiedzieć się kim jest tajemnicza J-s z sms'ów. Czy prawda wyjdzie na jaw?I czy coś się zmieni pomiędzy nimi?