"Cień Pana Mroku" kontynuuje mroczną opowieść o miasteczku, które zostało nawiedzone przez pradawne zło. Po wydarzeniach z poprzedniego tomu, Marta, Diana i Eveline stają przed nowymi wyzwaniami, gdy mroczne siły zaczynają zyskiwać na sile.
Marta zmaga się z przeszłością, odkrywając, że za rosnącym niebezpieczeństwem w miasteczku stoi tajemnicze stowarzyszenie i pradawne rytuały. Diana, mimo własnych trudności, staje się kluczowym sojusznikiem w walce z mrokiem, a Eveline łączy wydarzenia w miasteczku z dawnymi rytuałami.
Aleksander, z ukrycia, poddaje się mrocznym wpływom, co prowadzi do konfliktów i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Jego rola w wydarzeniach staje się kluczowa, gdy mroczne moce zaczynają dominować nad miasteczkiem.
Książka rozwija się w kierunku pełnym napięcia, gdzie bohaterowie stawiają czoła rosnącemu zagrożeniu, a mroczne siły zyskują kontrolę nad miasteczkiem i jego mieszkańcami.
Who are you? |Dylogia WHO #1 | TYMCZASOWO ZAWESZONE|
39 parts Ongoing
39 parts
Ongoing
Valentina w wieku 16 lat przeprowadziła się z Lynwood do Los Angeles.
Pewnie zapytacie dlaczego? Mianowicie, przez tak zwanego stalkera. Dziewczyna była w nieodpowiednim miejscu i czasie. Od tego czasu dostaje tajemnicze listy i bukiety swoich ulubionych białych róż. Po pewnym czasie jej ojciec znalazł jeden z listów, o których miał się nie dowiedzieć. Dziewczynie znów mocno się oberwało. Po tym ojciec dziewczyny zarządził przeprowadzkę zważając na swoją reputacje. Dziewczyna nie miała nic do gadania, bo wiedziała że jeżeli tylko spróbuje się sprzeciwić, mocno oberwie od ojca.
Takim sposobem Valentina znalazła się w Los Angeles. Jej ojciec został tu jednym z najlepszych prawników. Stał się jeszcze bardziej wymagającym od swojej córki, a i tak był wcześniej już bardzo wymagający. Od przeprowadzki minęły dwa lata, przez ten czas nic związanego z jej stalkerem się nie działo. Valentina miała cichą nadzieje, że to wszystko się skończyło i że to wszystko, to tylko przeszłość. Jednak jej cicha nadzieja znikła, gdy pewnego dnia po powrocie do domu, na biurku w jej pokoju znalazła list bez nadawcy i bukiet jej ulubionych kwiatów.
Dalszych losów bohaterów dowiecie się już niedługo😊
(Oczywiście nie jestem jakąś wybitną pisarką, a ta książka to tylko moja wyobraźnia., więc mogę popełniać błędy za które z góry przepraszam.)