Pewien antropomorficzny koci rudzielec (czyt. furry) zwany Rudicato jest dosłownie rasowym chujkiem. Jest niski, ale zwinny jak wonsz. Naprzeciw niemu staje nie kto inny, człowiek, Sir Sarcasto McBullet, ostry język niczym cień mgły. Całość nadzoruje Pani Szept, piękna elfka o białej karnacji niczym śnieg. Piszę te opowiadanie z nudów, a znając swój humor i to jak bawi innych, spróbuję wywołać chociaż niewielki uśmiech na waszych twarzach. Miłego czytania :)