Ćma, zaskakująco delikatna w swoich chaotycznych ruchach, krążyła wokół jedynego źródła światła, które przerywało ciemność nocy. Jej skrzydła, choć przypominały te motyla, były mroczne, jakby przepełnione tajemnicami, których nie chciała zdradzić. Była cieniem, zagubioną duszą w poszukiwaniu celu, drżącą na granicy światła i cienia. Niczym symbol, który Simon znał aż za dobrze - ten sam, który nosił w sobie od lat. Zmiana, której nie mógł powstrzymać, zbliżała się nieuchronnie, choć wydawała się tak nieosiągalna, jak to światło dla ćmy.
Każdy jej ruch przypominał mu jego własne decyzje, nieodwracalne, pełne nadziei, że może kiedyś odnajdzie światło. Ale Simon wiedział, że nie wszystkie drogi prowadzą do jasności. Nie każda przemiana przynosi nowe życie. Niektóre, niczym ćma, kończą się w popiele, zostawiając za sobą jedynie mrok przeszłości. I chociaż teraz stał na krawędzi, gotowy, by stawić czoła temu, co nadchodzi, czuł, że nie wszystkie demony zostaną pokonane.
~I kto by się spodziewał że osoba która miała mnie naprawić zniszczyła mnie doszczętnie~
Kłótnie rodziców, wyprowadzka ojca z domu, nowy partner matki.
To właśnie od tego momentu życie siedemnastoletniej Nees zamieniło się w istne piekło.
Kiedy matka wysyła ją do ojca tam poznaje Aresa przystojnego, aroganckiego, wrednego, zarozumiałego o dwa lata starszego chłopaka ze zbyt dużym ego który jak się okazuje ma już niedługo zostać jej przyrodnim bratem. Ale przecież każdy ma swoje demony prawda?
Nie ważne czy większe czy też mniejsze.
Nees niestety miała te większe.
_______________________
W książce znajdują się/będą znajdować między innymi wulgaryzmy, samookaleczanie, przemoc, uzależnienia, wykorzystania seksualne, próby samobójcze, zaburzenia odżywiania, zaburzenia psychiczne oraz problemy. Czytasz na własną odpowiedzialność.