haunted moud fanfik semetary
  • Reads 47
  • Votes 6
  • Parts 4
Sign up to add haunted moud fanfik semetary to your library and receive updates
or
#268gówno
Content Guidelines
You may also like
𝐓𝐫𝐮𝐝𝐧𝐚 𝐦𝐢ł𝐨𝐬́𝐜́|| 𝐀𝐥𝐞𝐜 𝐋𝐢𝐠𝐡𝐭𝐰𝐨𝐨𝐝, 𝐉.𝐖𝐚𝐲𝐥𝐚𝐧𝐝 by jennamikaelson
38 parts Ongoing
𝐄𝐬𝐭𝐞𝐫𝐚 𝐒𝐨𝐥 𝐀𝐦𝐨𝐫, 𝐩𝐫𝐳𝐲𝐩𝐚𝐝𝐤𝐢𝐞𝐦 𝐬𝐩𝐨𝐭𝐲𝐤𝐚 𝐬𝐰𝐨𝐣𝐚̨ 𝐝𝐚𝐰𝐧𝐚 𝐩𝐫𝐳𝐲𝐣𝐚𝐜𝐢𝐨́ł𝐤𝐞̨ 𝐂𝐥𝐚𝐫𝐲 𝐅𝐫𝐚𝐲 𝐢 𝐧𝐨𝐜𝐧𝐲𝐜𝐡 ł𝐨𝐰𝐜𝐨́𝐰, 𝐤𝐭𝐨́𝐫𝐳𝐲 𝐩𝐨𝐦𝐚𝐠𝐚𝐣𝐚̨ 𝐫𝐮𝐝𝐨𝐰ł𝐨𝐬𝐞𝐣 𝐨𝐝𝐧𝐚𝐥𝐞𝐳́𝐜́ 𝐣𝐞𝐣 𝐦𝐚𝐭𝐤𝐞̨. 𝐄𝐬𝐭𝐞𝐫 𝐢 𝐀𝐥𝐞𝐜 𝐳𝐚𝐜𝐳𝐲𝐧𝐚𝐣𝐚̨ 𝐜𝐨𝐬́ 𝐜𝐳𝐮𝐜́ 𝐝𝐨 𝐬𝐢𝐞𝐛𝐢𝐞, 𝐚𝐥𝐞 𝐬𝐢𝐞̨ 𝐝𝐨 𝐭𝐞𝐠𝐨 𝐧𝐢𝐞 𝐩𝐫𝐳𝐲𝐳𝐧𝐚𝐣𝐚̨. 𝐄𝐬𝐭𝐞𝐫 𝐝𝐨𝐬́𝐰𝐢𝐚𝐝𝐜𝐳𝐚 𝐬𝐳𝐜𝐳𝐞̨𝐬́𝐜𝐢𝐚, ł𝐞𝐳 𝐢 𝐦𝐢ł𝐨𝐬́𝐜𝐢. 𝐍𝐚 𝐝𝐫𝐨𝐝𝐳𝐞 𝐦𝐢ł𝐨𝐬𝐧𝐞𝐣 𝐄𝐬𝐭𝐞𝐫 𝐢 𝐀𝐥𝐞𝐜'𝐚 𝐩𝐨𝐣𝐚𝐰𝐢𝐚𝐣𝐚̨ 𝐬𝐢𝐞̨ 𝐩𝐫𝐳𝐞𝐬𝐳𝐤𝐨𝐝𝐲, 𝐤𝐭𝐨́𝐫𝐞 𝐩𝐨𝐤𝐚𝐳̇𝐚̨ 𝐜𝐳𝐲 𝐢𝐜𝐡 𝐮𝐜𝐳𝐮𝐜𝐢𝐞 𝐩𝐫𝐳𝐞𝐭𝐫𝐰𝐚. 𝐖 𝐝𝐨𝐝𝐚𝐭𝐤𝐮 𝐍𝐨𝐜𝐧𝐢 ł𝐨𝐰𝐜𝐲 𝐦𝐮𝐬𝐳𝐚̨ 𝐰𝐚𝐥𝐜𝐳𝐲𝐜́ 𝐳 𝐕𝐚𝐥𝐞𝐧𝐭𝐢𝐧𝐞'𝐦 𝐌𝐨𝐫𝐠𝐞𝐧𝐬𝐭𝐞𝐫𝐧'𝐞𝐦, 𝐤𝐭𝐨́𝐫𝐲 𝐜𝐡𝐜𝐞 𝐳𝐧𝐢𝐬𝐳𝐜𝐳𝐲𝐜́ 𝐬́𝐰𝐢𝐚𝐭 𝐩𝐨𝐝𝐳𝐢𝐞𝐦𝐧𝐲.
You may also like
Slide 1 of 10
Miłość według wilka ✓ cover
Wilcze wizje | Nieludzie z Luizjany #4 | ZAKOŃCZONE cover
Kryształy Zmian: Inna Perspektywa cover
Mój demon [yaoi] cover
Crest Academy cover
𝐓𝐫𝐮𝐝𝐧𝐚 𝐦𝐢ł𝐨𝐬́𝐜́|| 𝐀𝐥𝐞𝐜 𝐋𝐢𝐠𝐡𝐭𝐰𝐨𝐨𝐝, 𝐉.𝐖𝐚𝐲𝐥𝐚𝐧𝐝 cover
Niedźwiedzia przysługa | Nieludzie z Luizjany #6 | ZAKOŃCZONE cover
Miłość według czarownicy ✓ cover
Carpe Noctem cover
~Ask and Dare~  cover

Miłość według wilka ✓

35 parts Complete

- Chyba już - powiedział w końcu, kciukiem lekko głaszcząc moją wargę. - Boli? - Może troszkę - przyznałam schrypniętym głosem. Odchrząknęłam. - Dziękuję. Wpatrywał się w moje usta. Nie byłam w stanie zaprotestować, gdy jego twarz była coraz to bliżej mojej. A gdy nasze usta się spotkały... Przeszedł przeze mnie prąd podniecenia i pożądania, jakiego jeszcze nigdy wcześniej nie czułam. A był to prosty, delikatny pocałunek. Zaskoczyłam samą siebie. Oddając pocałunek. Jemu chyba spodobało się to, że nie jestem obojętna i przejechał ostrożnie językiem po mojej wardze, a ta w natychmiastowym tempie przestała tak bardzo boleć. - Brian - szepnęłam, kładąc dłoń na jego karku i wplatając palce w jego loki. Przedłużył pocałunek, a przez mój umysł nie przetoczyła się chociażby jedna myśl, aby zaprotestować. W końcu jednak skończył pocałunek, a ja westchnęłam błogo w jego usta. - Widzisz? - spytał z uśmiechem. Zdziwiłam się. - Co? - To dowód na to, że zakochani nie potrzebują nieustannie rozmowy - przypomniał swoją tezę.