Sayeena! The African River Mermaid
  • Reads 18
  • Votes 0
  • Parts 1
  • Reads 18
  • Votes 0
  • Parts 1
Complete, First published Sep 09
In the mystical heart of Africa, where rivers whisper ancient secrets, lives Sayeena, a beautiful and lonely mermaid cursed to eternal solitude. Her life takes a transformative turn when she meets Hassan, a humble palm wine tapper shunned by his village. Bound by love but separated by worlds, they must navigate the trials of their forbidden romance, facing the wrath of spirits and the fear of their community. "Sayeena the African River Mermaid" is a tale of love, resilience, and the power to bridge two worlds, leading to an extraordinary ending filled with hope and unity.
All Rights Reserved
Sign up to add Sayeena! The African River Mermaid to your library and receive updates
or
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 8
Mate cover
Dziedzictwo Krwi {Hyunlix} cover
Prawdziwa Luna cover
~Walka o Lunę~ {bakudeku} {omegaverse} cover
Krwawy Książę cover
Blue Blood Roses | Taekook (Tales of Astoria pt.1) cover
To deny the route cover
DIADEM  cover

Mate

42 parts Complete

- Skąd wiesz? - Wykrztusiła wreszcie, po pięciu minutach pustego wgapiania się we mnie. Miała duże orzechowe oczy poplamione jasną zielenią. Były hipnotyzujące. - Ty tego nie czujesz? Mój zapach na ciebie nie działa? Nie masz wrażenia słabości, przekonania, że musisz być przy mnie? Odsunąłem się, uświadamiając sobie, że wciąż zaciskam dłonie na jej kruchych ramionach. Była wychudzona, sweter wisiał na niej jak na wieszaku. Bałem się pofolgować własnym emocjom w obawie, by nie zrobić jej krzywdy - tak nie powinno być. Wilk powinien być silny. - Gdy spotykasz Mate, doskonale zdajesz sobie z tego sprawę. Dziewczyna odsunęła się ode mnie jeszcze o kilka kroków. Ciężko usiadła na kanapie, którą wcześniej to ja miałem nieprzyjemność zajmować i objęła się ramionami. Dlaczego wydawała się przy tym taka załamana? W końcu ku mojemu wielkiemu zdziwieniu parsknęła krótkim, trochę histerycznym śmiechem. Parsknęła śmiechem! - Bardzo ci współczuję - rzuciła. - Ty chyba naprawdę nie wiesz kim jestem.