And... Action!

Tej miłości nie było w scenariuszu...

Tate od dziecka marzyła, aby zostać filmową charakteryzatorką. Siedząc wieczorami na kanapie, owinięta kocem zajadała się maślanym popcornem i oglądała horrory lub filmy fantasy, rozmyślając, jakby to ona wykonała charakteryzację potwora, który właśnie ukazywał się na ekranie. Obok niej zawsze siedział jej najlepszy przyjaciel Dean, który narzekał na kiepską grę aktorską i mówił, że on na pewno zagrałby tę rolę lepiej.
No i oczywiście podjadał ukochany popcorn swojej przyjaciółki.

Tate i Dean dojrzewali z marzeniem, że w przyszłości obydwoje będą uczestniczyć w największych produkcjach Hollywood. Dean stanie się wybitnym aktorem, a Tate będzie tworzyć najlepsze charakteryzacje do filmów.
Plan był prosty: Dean kończy liceum, wyjeżdża do Los Angeles na studia, a za rok dołącza do niego Tate i wspólnie pną się na wyżyny sławy.
Co mogło pójść nie tak? Otóż wszystko.

Dean wyjechał, zostawił Tate w ich rodzinnym mieście, a studenckie życie tak go pochłonęło, że nie miał już tyle czasu dla swojej przyjaciółki, co kiedyś. Ich kontakt osłabł i urwał się całkowicie, kiedy Tate po obiecanym roku nie przyjechała do LA.

Teraz obydwoje spełniają swoje marzenia, tyle że... osobno.

Pewnego dnia Tate dostaje od swojej szefowej zlecenie, aby została wizażystką na planie do serialu. Nie jest na początku do tego przekonana, w końcu kocha wymagającą charakteryzację, ale przekonuje ją fakt, że serial pojawi się na Netflixie i będzie mogła współpracować z wieloma gwiazdami.

Nie spodziewa się jednak, że jedną z nich będzie Dean. I że przez zbieg niefortunnych wydarzeń będą musieli ze sobą współpracować, a ona z makijażystki stanie się aktorką.