Od zawsze kochałam słowa. Były dla mnie nie tylko narzędziem do wyrażania myśli, ale także mostem do odkrywania emocji i przeżyć, które trudno było zrozumieć. Kiedy pisałam wiersze, czułam, jakby każda linijka była częścią mnie, ucieleśniając moją duszę w sposób, którego nie potrafiłam wyartykułować w codziennym życiu. Dzień, w którym zdecydowałam się na publikację mojego pierwszego tomu poezji, jest jednym z najważniejszych momentów w moim życiu. To wydarzenie oznaczało nie tylko zakończenie długiego procesu twórczego, ale także rozpoczęcie nowego rozdziału, w którym miałem nadzieję, że moje słowa dotrą do innych ludzi.
Kiedy przeglądam moje notatki sprzed kilku lat, widzę, jak wiele się zmieniło. Każdy wiersz w tym tomie to odzwierciedlenie mojego wewnętrznego świata, zbiór emocji, które towarzyszyły mi w różnych etapach życia. Inspiracje pochodziły z najróżniejszych źródeł - codziennych obserwacji, natury, miłości, straty, a nawet chwil zwątpienia. To, co dla jednych może wydawać się zwykłym zdarzeniem, dla mnie stawało się inspiracją do refleksji i twórczości. W każdym wierszu starałam się uchwycić nieuchwytne, pokazać kruchość chwil, które często umykają nam w codziennym biegu.
Moje pierwsze zetknięcie z liryką. Zazwyczaj piszą Ci co mają inny sposób patrzenia na świat.
Amatorskie prace i amatorska autorka. Wszystko łączy się w spójną całość ,w przeciwności do życia.
Kiedyś wiersze były tylko o problemach młodzieży,lecz teraz omawiam wszelkie wartości życiowe. Te pierwsze wiersze napisałam w nieco gorszym dla mnie momencie ,a te najnowsze,piszę na bieżąco.