W którym Anastazja znowu idzie na cmentarz.
Ale znowu jest żałosna i ląduje pod sklepem bez zapalniczki z pojedyńczym papierosem.
czyli marne 1200 słów będące zlepkiem wszystkiego, o czym tylko pomyślałem
Od dziecka nie miałaś łatwo. Twoją ucieczką była wyobraźnia i marzenia. Gdy w końcu stałaś się dorosła myślałaś, że na zawsze będziesz sama, ale spotkałaś go. To on zmienił sens twojego życia...