Światło zalewało boisko, kiedy po raz pierwszy zobaczył go w akcji. Pedri, wtedy jeszcze początkujący zawodnik akademii, patrzył na młodszego Gaviego, który z niebywałą łatwością przecinał linie obrony rywali. Był dzikim talentem - nieposkromionym, jakby z każdą piłką walczył o życie. Na boisku nie było w nim miejsca na kompromisy. Ale poza nim? Pedri zauważył to dopiero później - niepewność, z jaką Gavi trzymał się z daleka od innych, jakby otoczył się niewidzialną barierą. Być może to właśnie sprawiło, że od początku chciał być jego przyjacielem. A może coś więcej?
10 parts