- Nie zostawiaj mnie. - Szept płynął jednostajną melodią, wypełniając swoją obecnością obojętną ciszę, która zastygła w oczekiwaniu, obserwując. - Nie zostawiaj, nie odchodź - dźwięczało dalej, jak jakieś tajemne zaklęcie, któremu mocy dodawały snujące się po kątach cienie.
1 part