Młoda i bardzo utalentowana dziewczyna o imieniu Lucy Carlyle dociera do Londynu ze swoją najlepszą przyjaciółką Norrie White. Są zmęczone pracą w agencji Jacobs. Pragną pracować w bogatych i prestiżowych agencjach parapsychicznych.
Londyn został okryty plagą duchów. Rząd ogłosił godziny policyjne. Londyn w nocy stawał się ponury i przerażający. W nocy również wszystkie duchy budzą się i atakują. Młodzi ludzie z Talentami do widzenia ich, pracują, oczyszczając domy (i nie tylko) z Przybyszy.
Pierwszego dnia po przeprowadzce do nowego miejsca, Lucy zauważa chłopaka w oknie na przeciwko. Stoi w oknie kamienicy na Portland Row 35 i sprawia, że młoda dziewczyna chce bardziej go poznać.
Anthony Lockwood, skryty w sobie, a zarazem bardzo przystojny chłopak mieszka w Londynie na Portland Row 35. Ma swoją agencję zajmującą się neutralizowaniem Duchów, razem ze swoim przyjacielem: sarkastycznym i żartobliwym George'm Cubbins'em. W pewnym momencie zauważa, że na przeciwko wprowadzają się jakieś dziewczyny. Poznaje się Lucy przez okno i zaczyna powoli się z nią zaprzyjaźniać.
Jak rozwinie się ich relacja?
Fanfik oparty na książce Jonathan'a Stroud'a pt: „Lockwood i Spółka"
(Z powodu, że pisze zupełnie inaczej historie Lockwood i Spółki, to wiele rzeczy może nie zgadzać się z książkami i serialem. Również czasem mogą pojawić się jakieś spojlery!)(Zachęcam do czytania!!!)
Ona przychodzi do lasu, żeby pomyśleć
On, żeby wszystko skończyć
UWAGA! TO BYŁA MOJA PIERWSZA KSIĄŻKA, WIĘC MOŻE MOMENTAMI BYĆ STRASZNIE ŹLE NAPISANA. Z góry przepraszam za wszystkie błędy, oraz możliwe, że jeszcze kiedyś spotkacie się z tą historią w jej nowej wersji. Oczywiście jeżeli będziecie tego chcieli...