DIADEM
  • Reads 7,498
  • Votes 344
  • Parts 44
  • Reads 7,498
  • Votes 344
  • Parts 44
Ongoing, First published Oct 28, 2024
3 new parts
Oto historia piętnastoletniej dziewczyny, której życie zmieniło się w jednej chwili. Pewnego dnia straciła rodziców, lecz wkrótce odkryła, że nie byli oni tymi, za kogo się podawali. Czy jednak można ich za to winić?

Zmusiło ją to do całkowitej zmiany dotychczasowego życia. Z dnia na dzień musiała porzucić dawne przyzwyczajenia i dołączyć do królewskiej rodziny... jako księżniczka!

W nowym świecie, otoczona przez pięciu starszych braci, staje przed wyzwaniem: czy uda jej się odnaleźć w tej nieznanej rzeczywistości i sprostać nowej roli?
All Rights Reserved
Table of contents
Sign up to add DIADEM to your library and receive updates
or
#5poland
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Miłość według wilka ✓ cover
Mała Hailie  Monet  cover
Krwawa Róża cover
Rodzina monet•chat•instagram•real-cz.1 cover
Może być już tylko gorzej- Rodzina monet cover
Bad Girl/ Bad Sister /Gangsterka✔️ cover
Kwiaty na trakcie [fantasy] cover
Państwo Santan cover
Królowa Wilków cover
Rodzina Monet Królewna Braci cover

Miłość według wilka ✓

35 parts Complete

- Chyba już - powiedział w końcu, kciukiem lekko głaszcząc moją wargę. - Boli? - Może troszkę - przyznałam schrypniętym głosem. Odchrząknęłam. - Dziękuję. Wpatrywał się w moje usta. Nie byłam w stanie zaprotestować, gdy jego twarz była coraz to bliżej mojej. A gdy nasze usta się spotkały... Przeszedł przeze mnie prąd podniecenia i pożądania, jakiego jeszcze nigdy wcześniej nie czułam. A był to prosty, delikatny pocałunek. Zaskoczyłam samą siebie. Oddając pocałunek. Jemu chyba spodobało się to, że nie jestem obojętna i przejechał ostrożnie językiem po mojej wardze, a ta w natychmiastowym tempie przestała tak bardzo boleć. - Brian - szepnęłam, kładąc dłoń na jego karku i wplatając palce w jego loki. Przedłużył pocałunek, a przez mój umysł nie przetoczyła się chociażby jedna myśl, aby zaprotestować. W końcu jednak skończył pocałunek, a ja westchnęłam błogo w jego usta. - Widzisz? - spytał z uśmiechem. Zdziwiłam się. - Co? - To dowód na to, że zakochani nie potrzebują nieustannie rozmowy - przypomniał swoją tezę.