Spadałam coraz głębiej, tonęłam w błękitcie. Gdy już miałam umierać, on nagle wyciągnął mnie z głębin oceanu i przewrócił moje serce do pracy. Zasadził kwiaty w moich przepełnionych wodą płucach. Pokochał mnie, choć byłam tak zepsuta... Zawsze poetka, nigdy poezja. Zawsze artystka, nigdy sztuka. Zawsze kochająca, nigdy kochana. Przepełniona lękiem i zawsze sama. *Książka zawiera sceny erotyczne oraz wulgarny język*