Prolog
Jest to mieszanka kilku universum Sonica miedzy innymi "Sonic Prime", "Sonic Boom" z domieszką "Sonic film".
Piszę tę historię o Sonicu, który jest przedstawiony inaczej niż we wszystkich historiach. Zawsze był symbolem prędkości i odwagi, ale w tej opowieści odkrywam jego mroczną stronę. Sonic wrócił do swojego świata po wydarzeniach (Sonic prime) które głęboko go zmieniły. Każde jego doświadczenie, każda bitwa z wrogami w alternatywnych wymiarach odcisnęły piętno na jego psychice.
Na zewnątrz wydaje się wciąż niepokonany, ale w jego umyśle toczy się nieustanna walka. Zamiast radosnego bohatera widzę kogoś, kto jest rozdarty między poczuciem obowiązku a przytłaczającym lękiem. Cienie przeszłości wciąż go ścigają, a każda chwila wolności w jego sercu ustępuje miejsca szaleństwu, które nie daje mu spokoju. Sonic staje się osobą, która nie potrafi już znaleźć równowagi; jego śmiech jest teraz cieniem dawnych radości.
To historia o bólu, utracie i walce z wewnętrznymi demonami, które sprawiają, że nawet najszybszy nie potrafi uciec od tego, co go dręczy. Sonic staje się obrazem tego, jak trauma może przeobrazić bohatera w kogoś zupełnie innego, w kogoś, kto musi stawić czoła nie tylko wrogom zewnętrznym, ale także temu, co kryje się w jego własnym sercu.
In the future, everyone who's bitten by a zombie turns into one... until Diane doesn't. Seven days later, she's facing consequences she never imagined.
* * * * *
As civilization collapses under a relentless wave of zombies, Diane and her friends take shelter in a military base. However, while she's rescuing another survivor, Diane gets bitten by one of the monsters. She hides it and runs away, knowing she only has days left to live.
But she soon discovers she isn't turning into a zombie - she's turning into something else.
---------
Excerpt:
I looked up and stared. My reflection looked back at me in the mirror of the dark room. My eyes were literally glowing, there was no mistaking it. It was not a reflection of light, or any of the other excuses I had used or others had assumed. They were glowing a light sapphire blue color. It was not a bright glow, but it was definitely a glow.
Glowing eyes were not normal.
Okay, at this point I had to admit it, I was no longer normal.
What was I then? For that, I had no answer
[[Word count: 495,000]]
Copyright August 2016. All Rights Reserved. Readers may not copy, alter, or steal this story. Fanfictions are allowed to use my *world* and *zombie rules* as long as credit is given.
Cover was lovingly made by JimenaVivancoo.