Przed tym jak wrzucę "prawdziwy" opis - ostrzegam, że to jest KONIARSKIE FANTASY, które wzbudziło u paru osób zachwyt swoją abstrakcyjnością XD. Pisałam to, gdy miałam 12-16 lat (to, co widzicie to jest trzecia wersja) i historia pochodzi z tego samego świata co moje "Dary Lostii", ale ze względu na dobro psychiczne przyszłych czytelników tej historii, pozmieniałam nazwy, byście potem przy czytaniu Darów nie mieli deja vu w stylu "a czy X przypadkiem nie była koniem?" (to pytanie chyba wszystko tłumaczy). Lenora po przybyciu na Equsses nie miała nic - ani rodziny, ani przyjaciół, praw czy znajomych. Jednak wielu ludzi nie podda się, dopóki ród Duncanów ponownie nie osiągnie wielkości. Lenora będzie musiała stanąć przed trudnym wyborami - w tych czasach nie wiadomo, komu można zaufać na Planecie Koni... Liczba słów: 60k liczba zzs: 403737 (jakieś 225 stron w normalnej książce)