Bumblebee, po pięciu latach spędzonych na Ziemi, wraca na Cybertron. Postanawia odnaleźć swojego przyjaciela Smokescreen'a, który początkowo miał spokojne życie u boku Bee, jednak gdy ten opuścił rodzinną planetę bez słowa wyjaśnienia, popadł w wiele problemów, takich jak alkoholizm, dodatkowo, narobił sobie kłopotów u jednego z najniebezpieczniejszych Decepticon'ów na Cybertronie, a plotki na jego temat mówią, że jest o wiele gorszy od samego Megatrona. Bee, odnajduje przyjaciela i stopniowo dowiaduje się, co się z nim działo podczas jego nieobecności. Jednak nie ma zamiaru zostawiać Smoke'a samemu sobie, chce pomóc przyjacielowi odzyskać dawne życie i pokonać jego traumy związane z cieniami jego przeszłości. Doskonale wiedział, że to będzie naprawdę długi proces, ale czego nie robi się dla przyjaciół, prawda?
Razem przeżywają wiele, a ich przyjaźń często jest wystawiona na próby podczas misji. Jednakże, podczas tych przygód, oboje zauważają, że łączy ich coś więcej, niż tylko przyjacielska więź.
Książka jest oparta na wydarzeniach z ,,Transformers: Robots in Disgiuse"
OSTRZEŻENIE:
Książka może zawierać treści nieodpowiednie dla dzieci i osób wrażliwych (w szczególności na Homoseksualizm)
Poruszane są tu tematy takie jak:
- Alkoholizm,
- narkotyki i inne używki,
- traumy,
- przemoc fizyczna i psychiczna.
CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ!
- Co jest kurwa ze mną nie tak?- pytał rozpaczliwie sam siebie łapiąc się za głowę. Nie wiedział co się dzieje. Nie wiedział, gdzie obecnie jest. Wszystko wydawało się inne, wręcz mroczne - Dlaczego ja to mam, co się dzieje. Co kurwa ten jebany Natan mi zrobił? - panikował rozglądając się rozpaczliwie po pomieszczeniu. Wszystko było fioletowe. Nie wyglądało na to, że dalej był w swojej bezpiecznej komnacie. Miejsce w którym obecnie się znajdował przypominało grobowiec.Wielki, zimny, pełen pochodni płonących niebieskim płomieniem. Na samym jego środku był wielki, odwrócony krzyż nad którym unosił się jakiś człowiek. Wyglądał na złego maga, lub czarnoksiężnika. Ewron przełknął ślinę starając się przekonać samego siebie, że to wszystko co właśnie się działo, było tylko snem
- To nie tylko sen - przemówił głos - Zostałeś wybrany, a ja jeszcze po ciebie wrócę Lordzie - zakończyła tajemnicza postać, po czym szybko podleciała do Ewrona, który krzyknął i zakrył oczy, licząc, że w ten sposób postać zniknie.
Gdy je ponownie otworzył był w swojej tajemniczej komnacie, totalnie nie rozumiejąc co właśnie się stało. Był pewien jednej rzeczy. Znajdował się w wielkim zagrożeniu i cholernie bał się tego co miało wydarzyć się dalej...