Story cover for Alea iacta est by LiberAvem2027
Alea iacta est
  • WpView
    Reads 66
  • WpVote
    Votes 12
  • WpPart
    Parts 3
  • WpView
    Reads 66
  • WpVote
    Votes 12
  • WpPart
    Parts 3
Ongoing, First published Nov 19, 2024
W czasach największej potęgi i okrucieństwa cesarstwa rzymskiego, młody generał Septimus Marcus Aurelius staje przed trudnym wyborem: wierność swojej rodzinie i tradycji czy zdrada w imię wyższego dobra. Jego wuj, tyran Kaligula, planuje brutalne podboje i coraz mocniej zaciska żelazną pięść nad swoimi wrogami i sojusznikami. W tym chaosie, Karolina - więźniarka i córka króla Słowian - staje się pionkiem w politycznych intrygach Rzymu. Pomiędzy nienawiścią a lojalnością, rodzi się niespodziewany sojusz, który może zmienić bieg historii. W pałacowych korytarzach pełnych zdrad i tajemnic, siła woli, nadzieja na wolność i miłość zderzają się z bezwzględną machiną władzy. To opowieść o walce o sprawiedliwość, wolność i prawo do własnej tożsamości, w sercu jednego z najokrutniejszych imperiów w historii.

---
Książka to fikcja, nie należy na nią patrzeć przez pryzmat faktów historycznych. Trochę inspiracji gladiatorem i innymi dziełami kultury mówiących o Cesarstwie Rzymskim
All Rights Reserved
Sign up to add Alea iacta est to your library and receive updates
or
#14sojusz
Content Guidelines
You may also like
Łowcy Potworów (Roleplay) by Amaranth765
9 parts Ongoing
Od zarania dziejów ludzie opowiadali sobie historie o potworach. Kryjących się w mroku, czekają pod łóżkami, szepczą w lesie i wyją do księżyca. Mówili, że są niebezpieczne, dzikie, złe z natury, że trzeba je zabić, zanim zabiją nas. Jednak nikt nie zapytał samych potworów, czego tak naprawdę chcą. Prawda jest taka, że większość z nich nigdy nie prosiła o wojnę. Nie chciały krwi, zemsty ani tytułu „zła wcielonego". One po prostu... żyły. Skryte w cieniu, z dala od ludzkich miast, wśród drzew, mgły i gór, gdzie mogły oddychać bez lęku. Budowały swoje schronienia, śpiewały do księżyca, chowały młode i szeptały stare pieśni, takie, które istniały, zanim człowiek nauczył się mówić. A jednak ludzie przyszli. Z pochodniami i bronią. Ze strachem w sercach i gniewem w oczach. Z potrzebą zabicia tego, czego nie rozumieli. Tak narodziła się Gildia Łowców. Z czasem zorganizowana, opłacana i czczona. Dla nich każda istota inna niż człowiek, była zagrożeniem. Każde pióro inne niż gołębie, każdy pazur niepasujący do psa, każde spojrzenie, które nie mieściło się w ramach ludzkiego postrzegania, zasługiwało na ostrze. Dziś jednak coś się zmienia. Są łowcy, w sercach których zasiane zostało ziarnko wątpliwości. Którzy widzieli potwora karmiącego swoje dziecko. Potwora, który odwrócił się od walki. Potwora, który przemówił ludzkim językiem... i zapytał: „Dlaczego?" Potwora, który jedyne czego pragnął, to życia w spokoju. Teraz stoisz na granicy. Z jednej strony świat, który znałeś. Z drugiej, świat, który próbujesz zrozumieć. I pytanie, które już nie chce zniknąć: Czy potwór naprawdę jest potworem, jeśli jedyne, czego pragnie, to żyć w spokoju?
You may also like
Slide 1 of 10
Łowcy Potworów (Roleplay) cover
Mroczny czas 18+  cover
Ridgeview Academy. Pojęcie zła. Ridgeview #1 cover
Akademia demonów. Przeklęte serca cover
Krwawe Wróżby || Tom I ✓ cover
Przebudzenie  cover
Miłość nie wybiera // DRESSCODE cover
Instagram 2 ~ Drarry cover
WSZYSTKIE NASZE BLIZNY cover
Nie tylko Harry Potter... |TWO PARTS| cover

Łowcy Potworów (Roleplay)

9 parts Ongoing

Od zarania dziejów ludzie opowiadali sobie historie o potworach. Kryjących się w mroku, czekają pod łóżkami, szepczą w lesie i wyją do księżyca. Mówili, że są niebezpieczne, dzikie, złe z natury, że trzeba je zabić, zanim zabiją nas. Jednak nikt nie zapytał samych potworów, czego tak naprawdę chcą. Prawda jest taka, że większość z nich nigdy nie prosiła o wojnę. Nie chciały krwi, zemsty ani tytułu „zła wcielonego". One po prostu... żyły. Skryte w cieniu, z dala od ludzkich miast, wśród drzew, mgły i gór, gdzie mogły oddychać bez lęku. Budowały swoje schronienia, śpiewały do księżyca, chowały młode i szeptały stare pieśni, takie, które istniały, zanim człowiek nauczył się mówić. A jednak ludzie przyszli. Z pochodniami i bronią. Ze strachem w sercach i gniewem w oczach. Z potrzebą zabicia tego, czego nie rozumieli. Tak narodziła się Gildia Łowców. Z czasem zorganizowana, opłacana i czczona. Dla nich każda istota inna niż człowiek, była zagrożeniem. Każde pióro inne niż gołębie, każdy pazur niepasujący do psa, każde spojrzenie, które nie mieściło się w ramach ludzkiego postrzegania, zasługiwało na ostrze. Dziś jednak coś się zmienia. Są łowcy, w sercach których zasiane zostało ziarnko wątpliwości. Którzy widzieli potwora karmiącego swoje dziecko. Potwora, który odwrócił się od walki. Potwora, który przemówił ludzkim językiem... i zapytał: „Dlaczego?" Potwora, który jedyne czego pragnął, to życia w spokoju. Teraz stoisz na granicy. Z jednej strony świat, który znałeś. Z drugiej, świat, który próbujesz zrozumieć. I pytanie, które już nie chce zniknąć: Czy potwór naprawdę jest potworem, jeśli jedyne, czego pragnie, to żyć w spokoju?