"Może znów była zła? Często się na nią denerwowała, mimo iż Róża robiła wszystko, aby była z niej zadowolona. Gdy kazała sprzątać, to sprzątała. Gdy kazała być cicho, to była. Gdy kazała zniknąć jej z oczu, to znikała. Nawet gdy ostatnio krzyczała, żeby wreszcie umarła, to umarła." Krótkie opowiadanie o pierwszym listopada.All Rights Reserved