Wróciłem z pracy. Drzwi były otwarte. Usłyszałem głos mężczyzny w kuchni. Zaciekawiony, podkradłem się i zobaczyłem podstarzałego prawnika. Rozmawiał z moją żoną. Podpisałem dokument i zjadłem obiad. Umyłem się, a potem poszedłem spać. Wstałem jak zwykle o 7 rano i zacząłem się ubierać. Tylko po co? Otrzymałem posiadłość po zmarłym milionerze.All Rights Reserved