Oceanus Verborum et lustitiae

Hotaru, dla przyjaciół Ren, wie dwie rzeczy o życiu: że książki są o wiele lepsze niż wychodzenie na miasto, oraz że życie w krainie z jego ulubionych powieści byłoby o wiele ciekawsze niż to co go otacza tutaj na Ziemi.
Pracując w księgarni ma dwie aspirację: zarobić na książki i przeczytać wszystkie książki jakie są wokół niego, tak aby szefowa nie zauważyła, że czyta podczas pracy.
Ostatnią rzeczą o której myśli jest miłość. A już na pewno nie myśli o mężczyźnie, który pojawił się pewnego dnia w księgarni, wyrywając go z krainy marzeń. Na pewno nie myśli o jego idealnych proporcjach, o zimnych głębokich stalowych oczach, o szerokiej szczęce. Oczywiście, że o tym nie myśli.
Przecież życie to nie książki, więc po co ma myśleć o kimś kto wygląda jak książę z bajki?