Miał kruczoczarne włosy, czekoladowe oczy i olśniewający uśmiech. Między wargami widniał papieros, który nadawał mu wizerunek niegrzecznego chłopca z sąsiedztwa. Przyjeżdżał po mnie na motorze w skórzanej kurtce. Wszystkie panny za nim latały, a on i tak wolał mnie.