‼️To fanfiction może zawierać spoilery z Sezonu 7 ‼️
Jego powrót jest oczywisty, ale po pokonaniu Aaravosa dzięki Arcysmokom, nie stanowi już zagrożenia. Przynajmniej przez następne siedem lat.
Pokój w końcu powrócił na świat; ludzie, elfy i smoki żyją teraz w pokoju i harmonii od czasu zwycięstwa. Łącząc siły, zbudowali dla siebie nową przyszłość.
Nadszedł także czas, aby młodzi bohaterowie i bohaterki mogli cieszyć się i spędzać razem czas, co Katolis Callum, wysoki mag, naprawdę podziwia.
Jego wolny czas nie polega już na nauce magii, ale także na opiece nad dziećmi Elfów Cienia Księżyca i spędzaniu czasu z Raylą oraz poznawaniu obojga jej rodziców - Runaan'a oraz Ethari'ego.
Życie jego i Rayli ulegnie poważnym zmianom, podobnie jak życie jego przyjaciół oraz rodziny.
Jednak bohaterowie nie mogą zapomnieć o upadłej gwiaździe, która wróci do Xadii silniejsza niż kiedykolwiek....
Czy będą gotowi stanąć ponownie głowę Aaravosowi i Claudii?
_______________________________________________________
A/N: Nie posiadam żadnych postaci Smoczego Księcia.
Odnoszę się tylko do wydarzeń, które mają miejsce w tej książce. Zakazuje kopiowanie jej, orientowanie się nią bez mojej wiedzy.
Przyznam, że wystarczyło jedno spojrzenie, żebym dosłownie przepadła dla jego brązowych oczu. Jedno spojrzenie i już nie mogłam spać spokojnie. Przez całe moje trudne, piętnastoletnie życie nie poczułam się tak jak w tamtym momencie gdy Pablo zabrał mnie na jeden ze swoich treningów.
Nie wiedziałam nawet kogo tam wtedy spotkam i jak wszystko potoczy się dalej...