Nila jest biologiem morskim, wykładajacym na Oksfordzie. Jej życie osobiste legło w gruzach po perfidnej zdradzie męża (światowej sławy profesora), który nawiązał romans ze swoją studentką, która spodziewa się jego dziecka. Kobieta postanawia odetchnąć od akademickiego życia i przemyśleć co zrobić z nieudanym związkiem w swoich rodzinnych stronach. Wraca więc do ojczystej Grecji, na maleńką wysepkę - Pserimos. Niestety na miejscu okazuje się, że jej rodzinny dom, który stoi pusty od czasu śmierci jej rodziców, uległ zalaniu w czasie jej długiej nieobecności i trzeba w nim przeprowadzić gruntowny remont. W lokalnej społeczności, w której wszyscy się znają i wszystko o sobie wiedzą także zaszły spore zmiany. Jedną z najbardziej intrygujących jest pojawienie się tajemniczego Amerykanina, który wykupił połowę wyspy, zalesił ją (przez co zwą go Panem Lasu) i nie utrzymuje bliskich stosunków z mieszkańcami. O nieznajomym niewiele wiadomo, prócz tego, że mieszka w godnej króla rezydencji i ma na usługi armię przestępców. Robi także piekne meble, na które popyt wciąż rośnie. Nila, prowadząc badania naukowe, mające na celu potwierdzić jej teorię o istnieniu w tych wodach nieznanego gatunku gąbki morskiej, zapuszcza się na plażę należącą do tajemniczego stolarza. Nie ma pojęcia, że tak zacznie się romans jej życia. Kobieta zakocha się do szaleństwa, niestety tajemniczy Amerykanin ma więcej tajemnic niż Nila i mieszkańcy Pserimos sądzą. W tym mroczną, więzienną przeszłość, która może rozdzielić kochanków.
-Alice, chyba zaraz zwymiotuję. - Przyznałam się, gdy byłyśmy coraz bliżej ochrony, odpowiadającej za sprawdzanie zaproszeń. Jeśli mój kurczący się od stresu żołądek nie skompromitowałby mnie tego wieczoru, nogi, które miałam jak z waty, również mogły to zrobić. Już oczami wyobraźni widziałam spektakularny upadek na środku schodów, prosto pod nogami dwóch mięśniaków w garniturach...
-Uspokój się, Giselle. Wdech i wydech... - Zaczęła głośno oddychać, abym powtarzała tę czynność za nią. - Musimy zachowywać się naturalnie, a ty aktualnie wyglądasz jak numer jeden na liście podejrzanych.
-Przepustki. - Burknął jeden z ochroniarzy.