Nie żyjemy już w czasach, gdzie rodzice decydują o przyszłości dzieci. Nieśmieszny żart. Kiedy jest się człowiekiem brudnego biznesu, to tak naprawdę ojciec wybiera za ciebie, z kim pójdziesz do ołtarza, żeby twoje nazwisko było bardziej szanowane. Tak też było w przypadku Gabriela. Podczas jednej z akcji Carlotta napatoczyła się. Musiał ją zabrać, żeby czasem nikomu nie zgłosiła tego, co ujrzała. Przyprowadza ją do swojego ojca, żeby ten podjął decyzję dotyczącą jej dalszych losów. Jego wybór powoduje oburzenie u obu, ale potulnie na to się zgadzają. Nie mają wyboru. Nie znają się, ale już od pierwszego wymienionego spojrzenia zaczęło coś iskrzyć. A nie było to nic namiętnego. Wręcz przeciwnie-ich spojrzenia mogły wzniecić ogień. Ale z biegiem czasu Car staje się bardziej wdzięczna za to, że ten chroni jej dupę, ale jednoczenie sam jest powodem niebezpiecznych sytuacji, które ją spotykająAll Rights Reserved
1 part