Regulus pamiętał kiedy zobaczył go po raz pierwszy. Radio grało cicho Beatlesów, gdy wysoki, opalony chłopak żywo witał się z wszystkimi na szpitalnym korytarzu i szturmem pędził w stronę świetlicy. Już wtedy Regulus zauważył jak wszyscy ożywiali się na jego widok.
O ironio, wpadł do pokoju akurat, kiedy w radiu George Harrison zaczynał śpiewać refren i Regulus był pewien, że te słowa wyryły się na zawsze w jego pamięci.
,,Here comes the sun
Here comes the sun
And I say
It's all right"
- To James. Sympatyczny, prawda?
Regulus użyłby słowa nadpobudliwy, ale skinął głową.
Czyli: Huncwoci zaczynają drugi rok studiów, z Jamesem nie jest okej, a jedyną osobą, która zdaje się to dostrzegać jest młodszy (i trochę wredny) brat jego najlepszego przyjaciela, do którego James ma absolutną słabość.
Zawiera: dużo angstu i fluffu, poboczne historie (wolfstar, pandalily, rosekiller) i dużo zranionego Jamesa Pottera, uni au
Zapraszam na trochę inną opowieść o losach Harrego Pottera.
Link do strony z której jest opowiadanie będzie w komentarzu pierwszego rozdziału.
Część 1: Harry Potter i Związek Slytherina
Część 2: Harry Potter i Nieoczekiwane Dziedzictwo
Część 3: Harry Potter i Przepowiednia Trelawney