Miłość.
Dla niektórych jest czymś pięknym, dla innych to ból, a dla jeszcze innych to uczucie nie istnieje.
Dwie siostry, Miyumi i Mai, mimo że były prawie takie same, to coś je od siebie różniło. Miyumi żyła tym, co tu i teraz, spędzając czas ze swoim chłopakiem, który był dla niej wszystkim. Mai ma zaplanowane życie od A do Z, prowadząc swoją własną restaurację.
A co gdyby Miyumi dowiedziała się że jej miłość ma mnóstwo długów, i będzie starała się mu pomóc zdobyć pieniądze, dołączając do gry trwającej kilka dni? Podczas gdy w życiu Mai pojawi się przystojny mężczyzna, który zawróci jej w głowie.
*opowiadanie albo zostanie usunięte albo całkowicie zedytowane, bo jego poziom i styl pisania mnie przeraża, a wciąż dostaje głosy*
On poczuł. Poczuł to, czego nie czuł od dawna. Tak silny, że upadł na kolana i nie mógł wziąć oddechu. Tak silny, że nie mógł unieść głowy, aby ujrzeć skąd on pochodzi. Tak znajomy, a jednocześnie tak obcy. To było coś, czego nie czuł przy nikim innym. Impuls światła